28 lutego 2014

Year :)

Wczoraj ( tłusty czwartek :) ) minął rok prowadzenia Naszego bloga :) Szybko zleciało ! Pogoda była wyjątkowo słoneczna ,a ja postanowiłam wrócić ,,do korzeni'' - czyli do moich kochanych brązów:) Sukienka ,którą założyłam jest klasyczna i elegancka , ale nie jest najnowszym krzykiem mody :) Idealna dla osób, którzy nie czują potrzeby kupowania wszystkich nowinek ciuchowych :)
Dodałam  do niej dużo złotych bransoletek i wzorzystą torebkę by ją trochę ożywić,jak Wam się podoba?





Sukienka - Orsay
Buty - Bershka
Torebka - Primark
Bransoletki,okulary - Orsay

Wolicie uzupełniać takie sukienki nowoczesnymi dodatkami czy uważacie, że nic nie trzeba do nich dodawać ?








Jako ,że to już rok- postanowiłyśmy z Klaudią przygotować w następnym poście wzajemny mały ranking naszych najlepszych stylizacji :)Zaglądajcie! 








25 lutego 2014

Weselne inspiracje - sala weselna


W tym roku czeka mnie wiele emocji, 
ale chyba największym krokiem i wydarzeniem będzie dla mnie mój własny ślub. Uważam, że samo wesele jest wydarzeniem związanym z modą, trendami i wszystko co z tym związane jest niezłym biznesem ;D  Mam mnóstwo pomysłów, inspiracji ale jednocześnie nie ukrywam, ze troszkę zaczyna mnie to stresować i sama "biegam" po blogach szukając inspiracji i rozwiązań. Postanowiłam pokazać Wam tutaj moje przygotowania i dylematy związane chociażby z doborem zaproszeń, kwiatów, sali....  Chciałabym żeby ta weselna seria postów była dla Was inspiracją i chętnie poczytam o Waszych weselach i pomysłach na ten jedyny dzień w życiu :)

Dzisiaj mam dla Was post o wyborze sali.
Ja swojej zaczęłam szukać dokładnie rok przed weselem- terminy są napięte w okolicy Trójmiasta. Powiem szczerze, że oczywiście "wymarzona data" już dawno była pozajmowana w większości miejsc, więc potem po prostu zaczęłam pytać czy w ogóle jest jakiś wolny termin ;/
Ostatecznie ślub wezmę w .. piątek :) co teraz jest chyba coraz bardziej popularne.

Odwiedziłam chyba koło 10 miejsc. Ostatecznie spodobały mi się dwa.
Całe wesele chcę zorganizowac w rustykalnym stylu, więc najlepsza byłaby stodoła- ale jednak elegancja też jest mi bliska więc postaram sie to połączyć i szukałam jakiegoś skromnego dworku, drewnianej sali..



Zdjęcia: www.brides.com


Jedno miesjce bardzo mi sie spodobało, wszystko w drewnie, spora sala z antresolą, ładnie zagospodarowany teren w koło, piekne schody... wszystko było idealne, ale... no właśnie pojawiło się jedno znaczące ALE- właścicielka.  To był problem nie do przeskoczenia. Nic nie pozwalała sobie powiedzieć, nie słuchała moich pytań. Kwiaty, barman, alkohol, dekoracje- wszystko chciała robić sama w swoim stylu, bo ona sie przecież zna. Nic nie mogłabym wprowadzić swojego. Orkiestra też niezbyt mile była widziana, bo zajmują miejsce i przeszkadzają. Pani włascicielka wiedziała lepiej kiedy podamy tort, kiedy wszystkie dania i jakie one będą- bo sie przecież zna. To moje wesele i to ja mam być spokojna wiec niestety to miejsce odpadło...

Po dużych poszukiwaniach i oglądaniu wielu miejsc natrafiliśmy na skromną restaurację niedaleko kościoła. 
Właściciele uroczy i mili z mnóstwem pomysłów. Nic mi nie narzucano- słuchano i doradzano. 
Wiec ostatecznie podjęłam decyzję i podpisaliśmy umowę, chociaż teraz martwię się o wielkość sali, to jestem pełna nadziei że będzie pięknie.


żródło

Sala nazywa się Moja Weranda i myślę, że bardzo pasuje do zamysłu mojego wesela. Muszę znaleźć tylko odpowiednią florystkę, która potrafiłaby odzwierciedlić moją wizję. Wam marzy sie się raczej wielkie wiejskie wesele z mnóstwem kwiatów, koniami, drewnem i bliskością natury? Czy raczej eleganckie wesele w ogromnym hotelu ze stylowym wnętrzem pęłnym przepychu i ozdób?


Mam dla Was jeszcze kilka inspiracji:



Już niedługo opowiem Wam troszkę o fotografie, kwiatach i reszcie :)

16 lutego 2014

Black

Hello :) Niestety, ku mojemu wielkiemu niezadowoleniu dzisiaj mamy z Klaudią ostatni wolny i beztroski wieczór - jutro zaczynają nam się zajęcia . Mam nadzieję , że pomimo bardzo późnego wstawania w ferie , uda mi się dzisiaj położyć trochę wcześniej, aby uniknąć wielkich worów pod oczami :) Nie wiem czy mi się uda , więc w zanadrzu mam chłodzący krem pod oczy z arniką (polecam) .
Poniżej fotki stylizacji , którą założyłam kilka razy na drinka czy do kina . 




Koszula - Vero Moda
Spódnica- Stradivarius
  Buty - Bershka
Torebka, ''blaszka'' na szyi :) - Orsay

Wszystkim Wam, którzy zaczynają jutro tryb porannego wstawania życzę powodzenia :)

 

Do czasu tej koszuli, byłam przeciwniczką nie wkładania bluzek do spódnic lub noszenia luźnych bluzek do tego typu spódnic, ale dosyć spontanicznie zmieniłam zdanie i zestaw na prawdę przypadł mi do gustu, a Wam?





13 lutego 2014

Zimowy kombinezon :)



Wróciłyśmy na dobre :))
Pogoda lepsza, koniec sesji i wspólnie spędzony czas świetnie na mnie działa.

Chociaż odrobine wiało, udało nam się zrobić fotki dla Was.

Dzisiaj w mojej stylizacji przeważa milutki i cieplutki kombinezon marki By Insomnia.
Dostałam od mojego mężczyzny w prezencie- wiedział że marzyłam o nim już długo.
Na początku chciałam szarą wersję letnią, jednak te z gruszego materiału lepiej się układają no i grzeją!

Mięciutka bawełna, świetny krój i naprawde wiele możliwości, myślę że kiedyś sie jeszcze skusze na ciuszek tej marki. Kombinezon świetnie sprawdził się w pubie i na kręglach, myślę że w tej wersji bardziej eleganckiej też się  obroni.


 no i ten dekold z tyłu :))



Kombinezon - By Insomnia
Buty - Step by step
Bransoletka - Butik
Kolczyki - Oli




Uwielbiam takie ubrania, w które można wskoczyć i od razu jest się gotowym do wyjścia :)


***
Lubicie posty o włosy? Interesuje Was to?
 Mam kilka fajnych nowinek i chętnie sie podzielę.



10 lutego 2014

Sweaters, sweaters:)


Zima powoli odchodzi ( mam nadzieję ) , ale duże i cieeepłee swetry są dalej, jak najbardziej potrzebne :) Pierwszy z nich (czarny) to klasyczny mega oversize, nie do końca praktyczny , ale bardzo ładny:) Drugi (szary) nie opuszczał mnie przy większości wypadów na narty- ma dodatek angory i jest naprawdę bardzo , bardzo ciepły :) , a Wam który wpadł  bardziej w oko?  





Sweter (czarny) - Batik
Sweter(szary), bluzka, spodnie - Orsay
Buty- Bershka
Torebka- noname
Komin- deichmann










6 lutego 2014

This Coat


Mam dla Was w końcu stylizację z moim tegorocznym płaszczykiem.
Długo z Olą szukałyśmy... szukałyśmy.. az w końcu w Mohito znalazłam prawie ideał.
Prawie, bo wolałam na guziki, a tu zamek ale i tak go uwielbiam.

Łaczę go z czarnymi, granantowymi, białymi dodatkami, a dzisiaj w towarzystwie z pudrowego różu.

Było mi niestety tak zimno, że nie dałam rady nawet rozpiąć płaszcza, a miałam dla Was stylizację w kratę- innym razem pokaże. Teraz temp. puszcza i napewno z Olą zrobimy dla Was zdj. :)


Jak tam sesja? Dla mnie niestety jeszcze trwa, a w pracy jakaś epidemia i na zastępstwa chodze, więc  mało czasu. W sumie z tym czasem jak zwykle.  Mam nadzieję, że płaszcz spodoba Wam się tak jak mi :))



Płaszcz - Mohito
Spodnie- Vero Moda
Torebka - Mohito
Buty - Sinsay
rękawiczki - no name


Buciki mogą wydawać się "kaczorkowate" ale zapewniam że taki obcas świetnie się sprawdza na śniegu i lodzie. Nie za wysoki i można zapobiec wielu katastrofom. 
Buty jednak są kiepskiej jakości. Kupiłam jesienią, a już nie wyglądają za dobrze- mimo że impregnuje.
Pewnie wybiorę się z reklamacją do Sinsay. 
Macie może jakieś doświadczenia z reklamacjami w tym skelepie?

ma koniec- zamrożona twarz! ;)


4 lutego 2014

Moje ferie :))



Hej hej wszystkim ! :)

Mam dla Was foteczki z mojego wyjazdu zimowego :)
Świetnie czuję się w Naszych polskich Tatrach i mimo, że wiele razy słyszałam, że jak raz sie wyjedzie w zagraniczne góry to nie będę miała ochoty na Nasze, to na razie nie ciągnie mnie do wyjazdu :)

Kocham Tatry ,ale dopiero w tym roku po raz pierwszy odwiedziłam je zimą i oczywiście zachwyciły mnie tak samo jak latem.
Pogoda bardzo nam dopisała. Sporo śniegu i w miarę przychylna temp. do -10 st.


Zdjęcia robiłam telefonem, ale mam wielką nadzieję że przekaże Wam klimat polskich gór :))

Teraz trochę o ciuszkach. Stawiałam przede wszystkich na ciepełko- to oczywiste.
Wolę wyglądać jak śnieżny bałwan, niż nie czuć stóp i dłoni- były też takie Panie, które wybrały się na Morskie Oko w kozaczkach na szpilce... Marnie to wyglądało..

Moja "stylówka" na narty nie była może wyszukana (jeżdżę dopiero drugi sezon) ale i tak przeważnie lądowałam w zaspie i byłam cała w śniegu ;)




Na Morskie Oko udało nam sie wejść na szczęście bez problemu.
Po drodze  mijało nas wiele bryczek.. sama nie wiem jakie mam zdanie na temat tego całego wjeżdżania koniami.. Ludzie sobie siedzą w saniach pod kocykami a konie ciągną pod górę.. i ciągną.. Nie wiem czy taki koń po całym dniu ma siłę następnego dnia ciągnąć te sanie. Czasami śniegu jest mniej a oni i tak te konie zaprzęgają. Nie lubię wyzysku zwierząt i dlatego nie było opcji by dać sie namówić góralom na taką przejażdżkę. Weszliśmy o własnych nogach i zajęło nam to "jedyne" 3 godzinki w tym śniegu. I tak uważam że było warto- przyjemne zmęczenie i gorąca czekolada w schronisku rekompensują wszystko.



i te widoczki ... :))

A na koniec z Mamusią na Kasprowym :))

kurtka- Addidas
biała czapka - Jysk
czarna czapka - no name
rękawiczki - Auchan
spodnie narciasrkie - Mountain 

Bardzo żałuję że aparat był nadal w serwisie, bo to był raj dla fotografa amatora.
 Wrócę za rok i popstrykam do woli.

Trzymajcie sie cieplutko :)