Mam dzisiaj dla Was temat włosowy.
Już od dłuższego czasu zbzikowałam na punkcie swoich włosów. Nie farbuje ich już naprawdęęę długo.
Mam spory odrost, a co za tym idzie włosy odrastające są gładkie i śliskie, reszta jest pusząca się i wywijająca na wszystkie strony. Nie prostuję i nie suszę włosów suszarką od ponad pół roku, ale powoli zaczęłam się męczyć z ciągłym nieukładaniem się włosów i poszukiwałam rozwiązania.
Trafiłam na kilka blogów i czytałam o keratynowym prostowaniu. Jednak cały czas mało jest informacji na temat przeprowadzania zabiegu w domu, dlatego postanowiłam napisać dla Was ten post i rozwiać wątpliwości tych, którzy się zastanawiają.
Zależało mi głównie na włosach z przodu i przy uszach, bo tam zawsze falują mi się najbardziej a z tyłu są generalnie proste i nie sprawiają problemów.
Oczywiście musiałam zaryzykować i podjęłam się wyprostowania włosów samodzielnie. Wybrałam metodę Encanto, która powinna pomóc mi na około 3 miesiące. Postanowiłam wykonać zabieg na włosach z przodu głowy, w razie gdyby się nie udało- zrobiłabym sobie grzywkę.
Po przejrzeniu kilku blogów i pooglądaniu efektów:
źródło: google |
Zamówiłam na allegro odlewkę produktu za około 60 zł. Otrzymałam 3 buteleczki, maseczkę na twarz, dopasowaną parę rękawiczek i instrukcję.
Dokładnie z instrukcją postępowałam kroczek, po kroczku, niczego nie przyspieszając, ani nie przedłużając. Jedyną różnicą, był fakt, że zabieg wykonywałam na wydzielonej partii włosów z przodu głowy (resztę spięłam mocno z tyłu). Z racji takiej, że nie otrzymałam pędzelka, użyłam szczoteczki nowej, zwykłej do zębów. Jeszcze jedno czego nie zrobiłam zgodnie z instrukcją, to nie zmyłam odżywki. Dziewczyny pisały, że przedłuża to efekt i tak też zrobiłam, zostawiłam całą na włosach.
INSTRUKCJA:
1) Umyj włosy szamponem dołączonym do zestawu (Claryfying Shampoo), 2-3 razy w zależności od potrzeb (włosy muszą być całkowicie oczyszczone z wszelkich pozostałości środków do pielęgnacji i stylizacji). Osusz włosy ręcznikiem, tak by były wilgotne, usuwając z nich nadmiar wody.
2) Zabieg przeprowadzaj w dobrze wentylowanym pomieszczeniu. Załóż ochronne rękawice, maskę. Przed użyciem kremu prostującego (Strightening Treatment) należy go wstrząsnąć i wycisnąć do miseczki (np. tej używanej do koloryzacji). Włosy dziel na bardzo cienkie partie (o maksymalnej szerokości
3) Przed rozpoczęciem tego etapu, jeśli masz wrażliwe oczy, przez cały czas przytrzymuj przy twarzy wilgotny ręcznik, co zabezpieczy je przed łzawieniem. Wysusz włosy suszarką pasmo po paśmie na wysokich obrotach, ale używając średniej temperatury, aż włosy będą CAŁKOWICIE suche. Wyprostuj pasma za pomocą grzebyka i prostownicy nagrzanej do temperatury 215-230 °C. Pamiętaj o dzieleniu włosów na naprawdę bardzo cieniutkie pasma. Prostuj każde pasmo 6-7 razy! Po wyprostowaniu, odczekaj 30 min. WSKAZÓWKA: Jeśli zależy ci na efekcie włosów uniesionych od nasady prostuj pasma trzymając je w górze.
4) Po odczekaniu 30 min, umyj włosy jeszcze raz szamponem oczyszczającym (Claryfying Shampoo). Osusz włosy ręcznikiem, tak by były lekko wilgotne. Za pomocą pędzelka do aplikacji, rozpocznij nakładanie odżywki (Post-Treatment Conditioner). Zachowaj odległość 1-
5) Wysusz każde pasmo suszarką, aż włosy będą CAŁKOWICIE suche. Wyprostuj je za pomocą grzebyka i prostownicy nagrzanej do temperatury 215-230 ° C. Prostuj każde pasmo 6-7 razy!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Gotowe :) w mojej instrukcji nie było żadnych ograniczeń odnośnie mycia włosów. Czytałam jednak u innych że należy odczekać min. 3 h. Ja poczekałam do rana następnego dnia. Zużyłam połowę produktów.
Jak moje włosy? Po umyciu schną normalnie i są idealnie proste, gładkie i lśniące. Przez to, że zabieg wykonałam tylko z przodu, nie mam problemu ze zmniejszeniem objętości, przyklapniętymi włosami- o czym wspominały dziewczyny na blogach i wizażu. Na razie jestem BARDZO ZADOWOLONA, dam Wam znać jak będzie z upływem czasu. Włosy myje mniej więcej co dwa dni.
Czego używam do pielęgnacji?
Producent zaleca używać produktów z keratyną, mają przedłużyć efekt. Ja jednak stawiam na oleje, maski biowaxa i od czasu do czasu Latte Crema (proteinowa). Nie jestem jakimiś geniuszem, ale wydaje mi się, ze przy używaniu samych produktów z keratyną, proteinami, możemy zrobić krzywdę naszym włosom poprzez przeproteinowanie- przesuszenie, a na końcu kruszenie się końców. Ja wymywania encanto z włosów się nie boję i wolę nie ryzykować. Używam też delikatnego szamponu babydream i odżywkę bez spłukiwania Garnier z avocado (żółta tuba). Końce włosów bez encanto i trochę tych po zabiegu zabezpieczam serum z Mariona.
Na razie zabieg polecam i jeżeli podczas wymywania keratyny z moich włosów nic złego im się dziać nie będzie, to zabieg zapewne powtórzę i wykonam go także na końce włosów z tyłu głowy, wtedy porobię zdj.
W razie pytań- odpowiem :)