25 lutego 2014

Weselne inspiracje - sala weselna


W tym roku czeka mnie wiele emocji, 
ale chyba największym krokiem i wydarzeniem będzie dla mnie mój własny ślub. Uważam, że samo wesele jest wydarzeniem związanym z modą, trendami i wszystko co z tym związane jest niezłym biznesem ;D  Mam mnóstwo pomysłów, inspiracji ale jednocześnie nie ukrywam, ze troszkę zaczyna mnie to stresować i sama "biegam" po blogach szukając inspiracji i rozwiązań. Postanowiłam pokazać Wam tutaj moje przygotowania i dylematy związane chociażby z doborem zaproszeń, kwiatów, sali....  Chciałabym żeby ta weselna seria postów była dla Was inspiracją i chętnie poczytam o Waszych weselach i pomysłach na ten jedyny dzień w życiu :)

Dzisiaj mam dla Was post o wyborze sali.
Ja swojej zaczęłam szukać dokładnie rok przed weselem- terminy są napięte w okolicy Trójmiasta. Powiem szczerze, że oczywiście "wymarzona data" już dawno była pozajmowana w większości miejsc, więc potem po prostu zaczęłam pytać czy w ogóle jest jakiś wolny termin ;/
Ostatecznie ślub wezmę w .. piątek :) co teraz jest chyba coraz bardziej popularne.

Odwiedziłam chyba koło 10 miejsc. Ostatecznie spodobały mi się dwa.
Całe wesele chcę zorganizowac w rustykalnym stylu, więc najlepsza byłaby stodoła- ale jednak elegancja też jest mi bliska więc postaram sie to połączyć i szukałam jakiegoś skromnego dworku, drewnianej sali..



Zdjęcia: www.brides.com


Jedno miesjce bardzo mi sie spodobało, wszystko w drewnie, spora sala z antresolą, ładnie zagospodarowany teren w koło, piekne schody... wszystko było idealne, ale... no właśnie pojawiło się jedno znaczące ALE- właścicielka.  To był problem nie do przeskoczenia. Nic nie pozwalała sobie powiedzieć, nie słuchała moich pytań. Kwiaty, barman, alkohol, dekoracje- wszystko chciała robić sama w swoim stylu, bo ona sie przecież zna. Nic nie mogłabym wprowadzić swojego. Orkiestra też niezbyt mile była widziana, bo zajmują miejsce i przeszkadzają. Pani włascicielka wiedziała lepiej kiedy podamy tort, kiedy wszystkie dania i jakie one będą- bo sie przecież zna. To moje wesele i to ja mam być spokojna wiec niestety to miejsce odpadło...

Po dużych poszukiwaniach i oglądaniu wielu miejsc natrafiliśmy na skromną restaurację niedaleko kościoła. 
Właściciele uroczy i mili z mnóstwem pomysłów. Nic mi nie narzucano- słuchano i doradzano. 
Wiec ostatecznie podjęłam decyzję i podpisaliśmy umowę, chociaż teraz martwię się o wielkość sali, to jestem pełna nadziei że będzie pięknie.


żródło

Sala nazywa się Moja Weranda i myślę, że bardzo pasuje do zamysłu mojego wesela. Muszę znaleźć tylko odpowiednią florystkę, która potrafiłaby odzwierciedlić moją wizję. Wam marzy sie się raczej wielkie wiejskie wesele z mnóstwem kwiatów, koniami, drewnem i bliskością natury? Czy raczej eleganckie wesele w ogromnym hotelu ze stylowym wnętrzem pęłnym przepychu i ozdób?


Mam dla Was jeszcze kilka inspiracji:



Już niedługo opowiem Wam troszkę o fotografie, kwiatach i reszcie :)

4 komentarze:

  1. Ja także biorę ślub w piątek i bardzo się z tego cieszę :) Z terminami mojej sali nie miałam problemu. Wybrałam dworek przy lesie. Po prostu idealne miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwsza fotografia cudowna;)
    zapraszam do mnie, jeśli ci się spodoba zapraszam rónież do obserwacji;)
    >>>www.redlips-evelinafashion.blogspot.com
    pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  3. 42 year old Engineer I Deeanne Girdwood, hailing from Igloolik enjoys watching movies like Doppelganger and Web surfing. Took a trip to St Mary's Cathedral and St Michael's Church at Hildesheim and drives a Expedition. mozesz szukac tutaj

    OdpowiedzUsuń